wtorek, 19 kwietnia 2016

Śniadanie mistrzów- omlet

Hej kochani!
Jaka piękna pogoda za oknem! Wreszcie nastała wiosna i wyszło słoneczko, jak ja to lubię! Jeszcze tylko trochę ciepełka więcej poproszę i będzie idealnie :D
Tak jak ostatnio obiecałam dodam przepis na waniliowy omlet. Kiedyś codziennie, standardowo jadłam na śniadanie owsiankę-jest pożywna i można ją szybko przygotować. Od kiedy zrobiłam pierwszy raz omlet zakochałam się na tyle, że gdy tylko mogę wybieram właśnie go na rozpoczęcie dnia. Uwielbiam rano zaserwować sobie taki pyszny posiłek...waniliowy aromat omleta, słodycz owoców i kremowy serek. Mniam! Po takim śniadaniu dzień musi być udany :D


Składniki na 1 omleta:
2 jajka
5 łyżek płatków owsianych (ja dodaje moją mieszankę z pudełka, w której mieszkam różne płatki zbożowe i otręby)
2 łyżki płatków jaglanych
2 łyżki budyniu waniliowego bez cukru
pół łyżeczki proszku do pieczenia
4 łyżki serka wiejskiego (używam też zamiast tego maślanki, ale w tym przypadku dodaje na oko)
opcjonalnie jakieś słodzidło np. ksylitol, stewia ( ja nie słodzę, bo same słodkie dodatki wystarczą moim zdaniem)
olej kokosowy do smażenia


Wykonanie:
W wysokim naczyniu mieszamy wszystkie składniki i odstawiamy na 5 minut, żeby płatki trochę nasiąknęły. Jeżeli mamy więcej czasu to jeszcze lepiej jak ubijemy białka, a potem delikatnie wmieszamy do reszty składników. Gotową masę przekładamy na rozgrzaną patelnię z olejem kokosowym. Przykrywamy całość (jeżeli nie macie przykrywki ja używam do tego drugiej patelni :D) i smażymy na bardzo małym ogniu. Nie wiem ile trwa czas smażenia, bo zawsze patrzę czy góra omleta jest już ścięta, ale myślę, że około 10 minut. W momencie, gdy całość będzie już zwarta i prawie usmażona przewracamy omleta na drugą stronę.
Do omleta kroimy owoce, jakie dusza zapragnie. Możemy posmarować całość masłem orzechowym i wyłożyć bananem. Inna opcja to wymieszać resztę serka wiejskiego z dżemem i nasionami chia. Pyszka!!!!!

 Takie było dobre:




Ostatnio zrobiłam sama masło orzechowe. Konsystencja jest bardziej płynna, ale wychodzi taniej i nie ma dodatku cukru i utwardzonego tłuszczu palmowego, jak w większości kupnych maseł. Wystarczy zmielić pół kilo orzeszków ziemnych :)
Jeszcze parę fotek moich pysznych śniadań, co by Wam zrobić smaka:


W tamtym tygodniu zrobiłyśmy z dziewczynami takie o to cudeńka z mąki amarantusowej. Były puszyste jak chmurka,a do tego serek mascarpone! Lubimy się rozpieszczać <3






czwartek, 14 kwietnia 2016

Soczewica na obiad i jaglane kuleczki

Witam kochani po długiej przerwie!
Ostatnio musiałam połączyć ze sobą uczelnie, pracę i chodzenie na siłownie, dlatego nie miałam tyle czasu na dodawanie postów, ale w grę wchodzi jeszcze moje lenistwo. Przyznaje się! Na razie z tego ostatniego zrezygnowałam na rzecz pracy, ale mam nadzieję, że w maju znowu zacznę ćwiczyć. Oczywiście to, że nie dodaje postów nie znaczy, iż nie eksperymentuje w kuchni :D Cały czas gotuje, a gdy wiem, że nie będę miała czasu na przygotowanie posiłków następnego dnia robię pudełeczka z szamą. Mam parę zdjęć może następnym razem zrobię post zbiorczy.
Dzisiaj podzielę się z Wami przepisem na wegetariańskie danie z soczewicy zielonej (źródło białka zamiast mięsa) i na deser, czyli kokosowe kuleczki jaglane, które robiłam razem z Madzią (moją współlokatorką). Jak zwykle u mnie dania są szybkie i łatwe w przygotowaniu.

PRZEPIS NA POTRAWKĘ Z SOCZEWICY
Składniki:
200 g soczewicy zielonej
puszka pomidorów
puszka czerwonej fasolki
2 marchewki
2 średnie cebule
3 ząbki czosnku
2 łyżki koncentratu pomidorowego
przyprawy: sól himalajska, pieprz czarny, papryka słodka i wędzona, kurkuma, 3 ziela angielskie, 3 liście laurowe, szczypta gałki muszkatowej, ulubione zioła, kurkuma
olej kokosowy do smażenia

Przygotowanie:
Soczewice namoczyć na około godzinę, następnie przepłukać wodą. Gotować około 20 minut. W drugim garnku zeszklić cebulę, wcześniej obraną i pokrojoną w kostkę. Do cebulki dodać ziele angielskie, liście laurowe, pomidory, czosnek przeciśnięty przez praskę, marchewkę(obraną i pokrojoną w talarki) i koncentrat pomidorowy. Można podlać trochę wodą. Gdy sos trochę zgęstnieje wrzucić przepłukaną pod wodą fasolkę i ugotowaną soczewicę. Dodać przyprawy i dusić przez około 5 minut, tak aby wszytko się połączyło i marchewka była miękka.
Niestety nie mam zdjęć potrawki, ponieważ zanim zdążyłam je zrobić wszystko zniknęło. Miało być danie na obiad, a wyszła szama o 4 w nocy, gdy wróciłyśmy z dziewczynami haha...bywa.

PRZEPIS NA KOKOSOWE KULECZKI
 Składniki:
1 woreczek kaszy jaglanej
pół szklanki wody
pół szklanki mleka (my dałyśmy migdałowe)
15 daktyli
wiórki kokosowe do obtoczenia
1 łyżeczka kakao



Przygotowanie:
Daktyle wcześniej namoczyć na godzinkę. Następnie do garnka wlać wodę i mleko, gdy zacznie się gotować rozerwać woreczek i wrzucić kaszę. Gotować około 15 minut na małym ogniu. Po przestygnięciu kaszy całość zblendować- nie za mocno, tak aby zmiksować daktyle. Powstałą masę podzielić na pół i do jednej części dodać kakao. Namoczyć ręce i formować kuleczki, następnie każdą obtoczyć w wiórkach. Powstałe kuleczki schłodzić w lodówce przez parę godzin, najlepiej całą noc.
Jaglane kuleczki to super opcja, gdy przychodzą do nas znajomi lub gdy najdzie nas ochota na coś słodkiego.

Ostatnio zakochałam się w omletach na śniadanie. Niebawem wstawię przepis jak zrobić taki omlecik syty i wypełniający kuchnię waniliowym zapachem, który niejednego śpiocha wyciągnie z łóżka! :D

poniedziałek, 14 marca 2016

Druga odsłona wytrawnych muffin

Hej kochani!
Znowu wytrawne muffiny! Tak mi posmakowały, że zrobiłam kolejną wersję. Podoba mi się w nich to, że można je spakować do pudełka i wziąć ze sobą lub zjeść na szybko jako przekąskę. Możecie również takimi babeczkami poczęstować gości na imprezie :D

Ja zrobiłam dwie rzeczy za jednym razem: muffinki i obiad. Przy okazji smażenia pieczarek i szpinaku, zwiększyłam ich ilość i sos do makaronu gotowy. Na wierzch możecie nałożyć usmażone kawałki kurczaka lub tuńczyka i obiadek zrobiony :)


SKŁADNIKI:
1 woreczek ugotowanej kaszy gryczanej
pół kostki półtłustej fety
250 g rozmrożonego szpinaku
250 g pieczarek
2 średnie cebule
3 ząbki czosnku
2 jajka
Dowolne przyprawy: sól, pieprz, gałka muszkatołowa, czosnek granulowany, papryka wędzona
olej kokosowy do smażenia

Cebulę kroimy w kostkę i chwilę smażymy. Dorzucamy pieczarki pokrojone w plasterki i odrobinę solimy, aby szybciej "puściły" wodę. Szpinak wyciskamy z nadmiaru wody i dodajemy na patelnię. Do powstałej mieszanki dorzucamy czosnek przeciśnięty przez praskę i gałkę muszkatołową. Wszystko dusimy tak długo, aż cała woda odparuje i pozostawiamy do ostygnięcia.
W misce mieszamy kaszę, mieszankę z patelni, jajka i pokrojoną w kostkę fetę. Przyprawiamy według uznania i przekładamy do papilotek (ja mam silikonowe, chyba bardziej się nadają). Pieczemy około 25 minut w 200 stopniach.


Tym razem miałam pomocnika :*


P.S.: Serio polecam wędzoną paprykę! Jest mega dobra i sprawia, że każde danie jest smaczne! :D




niedziela, 13 marca 2016

Wegański budyń jaglany

Witam!
Dzisiaj coś dla łakomczuchów a mianowicie szybki i łatwy w przygotowaniu budyń z kaszy jaglanej. Ja zabieram go, jako drugie śniadanie na uczelnie, ale możecie go wszamać, gdy macie ochotę na coś słodkiego. Słodzony jest daktylami i bananem,bez dodatku cukru, więc można jeść z czystym sumieniem!

SKŁADNIKI:



1 woreczek lub pół szklanki kaszy jaglanej
8 daktyli
1 łyżka mielonego siemienia złocistego
1,5 szkl. wody do ugotowania kaszy+wrzątek do zalania siemienia
1 banan
opcjonalnie 1 łyżka kakao

Daktyle namaczamy w gorącej wodzie pół godziny lub dłużej. Woreczek rozcinamy i wrzucamy kaszę do gotującej się wody. Gotujemy na małym ogniu 15 minut. Ja zawsze kaszę jaglaną gotuję bez woreczka, ponieważ gdy gotujemy ją w woreczku wiele wartości z kaszy "ucieka" do wody. Jeżeli mamy sypką wersję trzeba ją uprażyć na patelni lub przelać zimną i gorącą wodę,aby nie było czuć w niej goryczki. Siemię lniane zalewamy wrzątkiem do poziomu, mieszamy i chwilę czekamy, aż wchłonie wodę. Możecie nie dodawać siemienia wtedy konsystencja budyniu będzie bardziej rzadka.
Blenderem miksujemy wszystkie składniki: ugotowaną kaszę, daktyle, banana, siemię i kakao. Gotowe, teraz możemy się zajadać! :D



Ten budyń jest na tyle uniwersalny, że możemy go jeść z różnymi dodatkami. Zblendować go z innymi owocami np. truskawkami. Dodać wiórki, słonecznik lub sezam, jakieś orzechy. Zamiast kakao można dodać również masło orzechowe( muszę takiej wersji spróbować pewnie będzie kosmos!).

poniedziałek, 29 lutego 2016

Wytrawne muffiny z kaszy gryczanej

Witam!
Jak Wam minął luty? Pogoda się poprawia, przynajmniej w Szczecinie. Czekam na wiosnę...otoczenie staję się piękniejsze, gdy wszystko kwitnie. Drzewa zielenieją i miasto od razu jest ładniejsze. Mi do życia bardzo jest potrzebne słońce, a im bliżej wiosny tym go więcej <3

W ostatnią niedzielę skombinowałam wytrawne muffiny z kaszy gryczanej ;D Możecie je zjeść na drugie śniadanie, jako przekąskę lub na kolacje.

Mówią, że kasza gryczana jest królową wśród kasz. Przede wszystkim to źródło pełnowartościowych węglowodanów i białka. Kasza gryczana jest polecana dla wegetarian. Dostarcza wiele składników mineralnych. Posiada dużo magnezu, cynku, miedzi, potasu, fosforu i żelaza.

MUFFINY Z KASZY GRYCZANEJ 
Składniki:
3 małe cebule
5 pieczarek
1,5 woreczka ugotowanej kaszy gryczanej
150 g mrożonego groszku (polecam ten z Bonduelle robiony na parze)
pół brokuła
3 jajka
przyprawy: sól, pieprz, papryka słodka i wędzona, kurkuma
olej kokosowy do smażenia

Do ozdobienia:
2/3 mozzarelli
trochę słoneczniku

Do gotującej się wody wrzucamy brokuła podzielonego na róźyczki i blanszujemy. Cebulę kroimy w kostkę, chwilę podsmażamy na oleju kokosowym.

Kroimy pieczarki w kostkę i dodajemy do cebuli. Przyprawiamy szczyptą soli,aby pieczarki szybciej odparowały. Do usmażonej cebuli i pieczarek wrzucamy mrożony groszek. Dzięki temu groszek się rozmrozi, a cebula i pieczarki ostygną.
Mieszamy w misce kaszę gryczaną, usmażoną cebulę i pieczarki, pokrojonego brokuła i groszek. Dodajemy jajka i przyprawy. Gotową mieszankę wkładamy w silikonowe formy i pieczemy 25 minut w 200 stopniach. Pod koniec pieczenia układamy na górze startą mozzarelle i słonecznik
Gotowe muffiny prezentują się tak:

Teraz postaram się poeksperymentować z innymi składnikami, bo takie muffinki to fajny pomysł nie tylko na drugie śniadanie,ale nawet na imprezę! Proste i tanie w wykonaniu, tak naprawdę możemy do nich dodać wszystko co mamy w lodówce :)




czwartek, 25 lutego 2016

Kawał mięcha

Hej!
Postanowiłam dodać przepis na schab, który powstał dość spontanicznie, dlatego zdjęcia nie są zbyt dobrej jakości.Chciałam dodać przepis z porządnym kawałem mięsa haha. Jest idealne dla facetów szybkie i proste w wykonaniu, a do tego sycące Ostatnio nie mam weny na wymyślanie czegoś specjalnego, ale praktyki, które mnie wykańczały się kończą, także postaram się to naprawić.

SCHAB PIECZONY Z PIECZARKAMI I CEBULKĄ
Składniki:
6 części schabu w plastrach
300g pieczarek
2 cebule
1 puszka pomidorów
ketchup
chrzan tarty ze słoiczka
4 ząbki czosnku
przyprawy: sól, pieprz, bazylia, zioła prowansalskie
olej kokosowy do smażenia


Dzień wcześniej rozbijamy tłuczkiem trochę każdy z plastrów. Nacieramy z każdej strony solą i pieprzem. Z jednej strony smarujemy dwoma łyżeczkami ketchupu i jedną łyżeczką chrzanu.
W naczyniu żaroodpornym mieszamy pomidory z puszki*, sól, pieprz, przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku oraz zioła. Do takiego sosu wkładamy wcześniej nasmarowany schab i przykrywamy lub owijamy folią spożywczą i wstawiamy na noc do lodówki.
Następnego dnia podsmażamy pokrojone pieczarki i czekamy, aż woda odparuje. Można dodać trochę soli do pieczarek wtedy szybciej "puszczą" wodę. Cebulę kroimy w piórka. Schab, który jest w naczyniu z sosem przekładamy cebulą i pieczarkami. Pieczemy godzinę w 180 stopniach. Smacznego!

Takie danie możecie zaserwować swojej rodzince na niedzielny obiad. Na pewno im posmakuje :) Nawet osoby, które nie przepadają za chrzanem (ja się do nich zaliczam) mogą śmiało spróbować, ponieważ on nadaje tylko wyrazistości, ale nie czuć go bardzo.


*Jeżeli pomidory są całe to rozwalić je drewnianą łyżką.

sobota, 13 lutego 2016

Szybki post, szybki obiadek

Hej!Większość z nas nie ma czasu na skomplikowane i wieloskładnikowe obiady, dlatego myślę, że takie przepisy będą interesowały Was najbardziej. Dzisiaj serwuje Wam coś prostego, szybkiego w przygotowaniu i zarazem zdrowego. To wersja dietetyczna przyrządzania kurczaka, bez tłuszczu. Po za tym kotlecik jest soczysty, a następnego dnia nie wysycha. Powszechne jest już powiedzenie, że kasza gryczana to królowa kasz, ponieważ zawiera wiele cennych właściwości odżywczych.

PIERŚ Z KURCZAKA Z KASZĄ GRYCZANĄ I WARZYWAMI

Składniki:
1 pierś z kurczaka
pół torebki kaszy gryczanej
mieszanka warzyw włoskich (u mnie z Netto)
2 ząbki czosnku
1 cebula
Przyprawy: sól himalajska, pieprz, kurkuma, papryka słodka, bazylia, zioła prowansalskie
olej kokosowy do smażenia warzyw

Kaszę wrzucamy do gotującej się wody i wyciągamy po 15 minutach. Ja akurat wykorzystałam kaszę z obiadu dnia poprzedniego. W międzyczasie pierś przekrajamy wzdłuż na pół, a następnie solimy i pieprzymy* (można to zrobić dzień wcześniej, będzie smakowało jeszcze lepiej). Na patelnię wlewamy wodę, tak aby nie zakrywała całej piersi i dodajemy trochę kurkumy. Z tą przyprawą trzeba uważać, ponieważ ma specyficzny smak i za duża jej ilość może zepsuć danie. Gdy woda zaczyna bulgotać wrzucamy pierś. Po 10-15 minutach kurczak powinien być gotowy. W tym samym czasie na osobnej patelni rozgrzewamy olej kokosowy i smażymy pokrojoną w kostkę cebulę. Dorzucamy dowolną ilość warzyw. Można podlać całość wodą, gdy wyparuje dodać czosnek, chwilę poddusić. Na koniec wszystko przyprawiamy i dodajemy kaszę gryczaną. Mi ten przepis wystarczył na obiad i na dzień następny do pudełka na podróż. Na zimno też było smaczne :)

*Można przyprawić mocniej, bo później przyprawy mogą "uciec" do wody.



piątek, 12 lutego 2016

Pasta z soczewicy

Hejka!
Ach! Jestem parę przepisów do tyłu. Gotuję codziennie, ale czasu na wstawienie posta brak! Trzeba samodyscypliny, żeby prowadzić regularnie bloga. Powiedzieć sobie i wszystkim dookoła:"Teraz piszę post i proszę mi nie przeszkadzać!" Haha

Najłatwiejsze wykorzystanie pasty z dzisiejszego przepisu to kanapka. Można nią posmarować również naleśniki, dodać warzywa, mięsko i jakiś sos, ciasno zwinąć i pokroić na mniejsze części. Przekąska na imprezę gotowa! W tej paście fajne jest to, że w zależności jakie przyprawy dodacie możecie uzyskać całkiem inny smak, ponieważ soczewica sama w sobie jest neutralna.

Trochę o soczewicy. Przede wszystkim ma dużo białka. My z dziewczynami często żartujemy, że jak chodzimy na siłownie to dużo białeczka musi być! To dobra alternatywa zamiast mięsa. Poza tym posiada potas i kwas foliowy. Z soczewicy można wyczarować przeróżne dania. Nadaje się do zup, gulaszów, kotletów, pasztetów i jako dodatek do dań.

PASTA Z SOCZEWICY
Składniki:

250g soczewicy zielonej
1 duża cebula lub 2 mniejsze
10 pieczarek
6 łyżek słonecznika
sok z cytryny
2 ząbki czosnku
przyprawy: majeranek, lubczyk, curry, sól, pieprz, czosnek granulowany
olej kokosowy do smażenia

Soczewicę wcześniej trzeba namoczyć chociaż na pół godziny. Następnie ugotować zgodnie z opisem na opakowaniu dodając do wody pół łyżeczki majeranku i lubczyku. Cebulę pokroić w kotkę i zeszklić na oleju. Następnie dodać pokrojone drobno pieczarki.
Teraz wszystko blendujemy! Soczewicę, pieczarki, cebulkę,sok z cytryny i przyprawy.Pieczarki możecie dodać później, tak aby było czuć kawałki. Na koniec podprażamy słonecznik i mieszamy z pastą po ostudzeniu.
Smak curry przeważa w tej paście. Jeżeli nie lubicie nie musicie dodawać tej przyprawy. Myślę, że też będzie fajnie smakowało. Zamiast słonecznika można dodać podprażone orzechy włoskie lub pestki dyni. Jak sami widzicie istnieją różne wariacje tej pasty, dlatego szybko się nie znudzi,a jest bardzo zdrowa :) Ja dodałam jeszcze trochę natki pietruszki, bo zawiera witaminę C i żelazo.
Na robocie :D
Propozycje podania:
Z jajkiem na twardo

iii z jajecznicą!
A to niespodzianka wszędzie te jajka! Taki ze mnie świr, że jem je prawie codziennie. Dziewczyny się ze mnie śmieją ;p 
Jutro wstawię przepis na prosty, szybki no i oczywiście zdrowy obiadek! Trzymajcie się ;)


wtorek, 9 lutego 2016

Kilka produktów, które warto włączyć do diety- zakupy w EkoRein

Witajcie!
Ostatnio natknęłam się na Instagramie na sklep internetowy ekorein.pl. Zaczęłam przeglądać asortyment, który oferują i stwierdziłam, że mają bardzo przystępne ceny. Na początku miał być tylko olej kokosowy haha. W miarę czasu wyszło dość duże zamówienie, ponieważ moje koleżanki dołączyły się do zakupów.Chciałam się z Wami podzielić tą informacją, bo myślę, że warto uzupełnić raz na jakiś czas spiżarnię i zrobić jakieś grupowe zamówienie, zapłacić mniej niż w stacjonarnych sklepach ze zdrową żywnością lub supermarketach. 

Co znajdowało się w naszej paczce? Olej kokosowy, płatki owsiane i jaglane, czystek, sól himalajska oraz zielona kawa, którą dostałyśmy w prezencie. Opiszę niektóre z produktów, ponieważ chcę Was przekonać, że naprawdę warto wprowadzić je do codziennego jadłospisu.

OLEJ KOKOSOWY RAFINOWANY



0,9 l-19,99 zł
Oczywiście rafinacja pozbawia produkt części wartości odżywczych, ale nadal jest to najzdrowszy olej rafinowany. Możecie o tym przeczytać tutaj Jak za tak duży słoik to dobra cena. 
Olej kokosowy ma niesamowite właściwości! Może trudno w to uwierzyć, ale długoterminowe spożycie średnio-łańcuchowych triglicerydów zawartych w oleju może przyczynić się do znacznej utraty wagi. Dlaczego? Zwiększa on spalanie tkanki tłuszczowej, zmniejsza apetyt, przyspiesza metabolizm i poprawia trawienie. Trójglicerydy zawarte w oleju są inaczej trawione, niż inne tłuszcze. To sprawia, że nasz metabolizm jest podkręcony i w ten sposób spalamy więcej tłuszczu. Zdrowe tłuszcze są też bardzo ważne w naszej diecie i nie należy się ich bać!
Wprowadzony do codziennej diety poprawia wygląda cery, włosów i paznokci dzięki zawartym w nim witaminom K i E oraz żelazu. Opóźnia procesy starzenia się skóry.
W skład oleju wchodzi kwas laurynowy. Ma on działanie przeciwgrzybicze, przeciwbakteryjne oraz przeciwwirusowe. Sprawia również, że nasza odporność się poprawia, a poziom cholesterolu obniża.
Do czego stosować? Do smażenia i pieczenia. Można dodawać go również do koktajli, ale tutaj polecałabym nierafinowaną wersję. Olej można stosować również jako balsam do ciała i odżywkę do włosów.

SÓL HIMALAJSKA

1 kg-7,99 zł
To najzdrowsza i najczystsza sól na Ziemi wydobywana na głębokości 400-600 m. Pochodzi jeszcze z czasów,gdy Ziemia była idealnie czysta. Zawiera aż 84 minerały! Jest lekko zasadotwórcza, dlatego warto ją stosować szczególnie, że wiele osób w tych czasach ma zakwaszony organizm. 

CZYSTEK

200 g- 10,90 zł
Codzienne spożywanie wody jest ważne, ale nie zapominajmy o ziołowych herbatkach, które mają zbawienny wpływ na nasz organizm. Napar z czystka wzmacnia organizm, działa antywirusowo, antybakteryjnie i antygrzybicznie. Pomaga w leczeniu trądziku, łuszczycy, łupieżu i wielu, wielu innych schorzeń. 
Jedno jest ważne. Wypicie jednego kubka herbatki nie zdziała cudów. Trzeba go pić regularnie i codziennie. Ja staram się pić przynajmniej jeden napar dziennie. 

KAWA ZIELONA

Dostałyśmy ją w prezencie. Dzisiaj piłam ją pierwszy raz. Ma specyficzny smak. Według mnie nie przypomina, ani herbaty, ani czarnej kawy. Warto dosłodzić ją miodem lub ksylitolem. Przeczytałam, że można ją również łączyć z czarną, paloną kawą.
Posiada właściwości przeciwutleniające co sprawia, że opóźnia proces starzenia się organizmu. Kwas chlorogenowy, który znajduje się w kawie obniża wchłanianie cukrów w przewodzie pokarmowym, dzięki czemu organizm aktywniej czerpie ze swoich zapasów, a my szybciej chudniemy.Po za tym zielona kawa działa zbawiennie na nasz umysł-skupienie i pamięć. Picie naparu z niepalonych ziaren kawy zmniejsza ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2, korzystnie wpływa na funkcjonowanie nerek, chroni przed wystąpieniem kamieni żółciowych u mężczyzn i podkręca tempo przemiany materii.

Wybrałam część z informacji o właściwościach tych produktów. Jeżeli Was to interesuje i chcecie dowiedzieć się więcej zachęcam do poszperania w internecie :)

sobota, 30 stycznia 2016

Podsumowanie miesiąca

Hej!Co tam u Was słychać? Jak minął Wam styczeń? Bardziej aktywnie, czy może pasywnie leżąc na kanapie? Ostatni miesiąc był dla mnie intensywny. Wiadomo koniec semestru, dużo zaliczeń do tego siłownia jedynie na weekendy miałam czas na gotowanie. A ten piątek tak jak poprzedni spędziłam na...WSPÓLNYM GOTOWANIU! Super co? Razem z moimi znajomymi lepiliśmy pierogi. W sumie ja byłam asystentką haha przez przeziębienie, ale dzisiaj sytuacja się powtórzyła i robiłam z Klaudią burgery. Chciałam dać przepis na bloga, ale trzeba go udoskonalić bo wyszło nam za rzadkie ciasto. Co chwila dosypywałyśmy a to mąki, a to płatków owsianych. Na razie burgerki siedzą w ciepłym piekarniku i czekamy na efekt. Mam nadzieję, że wyjdą.

Stwierdziłam, że skoro mam dużo zdjęć posiłków to zrobię podsumowanie stycznia i podzielę się z Wami tym co jem na co dzień. Może to będzie dla Was inspiracją, gdy nie będziecie wiedzieli co zrobić na śniadanie, obiad lub kolację ;

ŚNIADANIE
Zazwyczaj codziennie jem swoją mieszankę z pudełka i zalewam ją gorącą wodą: płatki owsiane, żytnie, ryżowe, ortęby żytnie, owsiane, gryczane.
Placuszki jaglane 

Koktajl: banan, szpinak, kiwi, seler naciowy, sok z cytryny, trochę wody

Śniadanie na wynos: kasza jaglana, żurawina suszona, kiwi, orzeszki arachidowe. Ja przygotowuję sobie je dzień wcześniej jeżeli wiem, że będę długo poza domem.


Mieszanka z pudełka+banan+jabłko+słonecznik+wiórki kokosowe i czarna kawa

 Kasza jaglana+mieszanka z pudełka+banan+kiwi+wiórki kokosowe+chia
Placuszki gryczane+owoce+wiórki kokosowe+dżem malinowy

Placuszki owsiano-ryżowe+serek wiejski bez laktozy z dżemem porzeczkowym mojej babci+wiórki kokosowe

Kasza jaglana+mieszanka z pudełka+winogrona+migdały+kawa z mlekiem sojowym

Wafle ryżowe+masło orzechowe+banan+koktajl(szpinak, banan, jabłko, sok cytrynowy, nasiona chia)

Mieszankę z pudełka jem praktycznie codziennie. To już tradycja uwielbiam ją!

OBIAD
Kurczak w sosie pomidorowym z ryżem i buraczkami przepis: http://zdrowa-pasja.blogspot.com/2016/01/studencki-obiad-w-25-minut.html

Klasyka! Ryż, kurczak smażony na oleju kokosowym i brokuł

Makaron pełnoziarnisty ze szpinakiem i kurczakiem

Kasza gryczana i wegetariański gulasz: http://zdrowa-pasja.blogspot.com/2016/01/wegetarianski-gulasz.html

Dzisiejsze wegeburgery <3 Feta, papryka marynowana, pomidor, szpinak, ogórek konserwowy, ketchup, musztarda, por+wegeburger
KOLACJA

Sałatka: na spodzie pesto zielone, jajko, szpinak, pietruszka, pomidor, słonecznik, parówki z Sokołowa 93% mięsa


Sałatka: szpinak, jajko, słonecznik, seler naciowy, wędzona makrela, sos(2 łyżki oleju, 2 łyżki wody, sól, pieprz, bazylia, zioła prowansalskie, sok z cytryny)
Humus( dużo białka i innych cennych wartości odżywczych) można go wykorzystać do smarowania, jako dip do surowych lub pieczonych warzyw oraz do naleśników

Sałatka: tuńczyk, ryż, brokuł, jajko, prażony słonecznik, ogórki konserwowe, seler naciowy, musztarda

Miłego wieczoru życzę! Mam nadzieję, że zdjęcia pomogą Wam w skomponowaniu codziennych, zdrowych posiłków.